Żółty metal tylko na początku trendu wzrostowego

Obecnie na rynku złota panuje napięta sytuacja. Dragmetall handluje około 1800 dolarów za uncję, ale trudno przewidzieć, gdzie kurs będzie następny. Niektórzy eksperci są przekonani, że kurs żółtego metalu spadnie na tle atrakcyjnych aktywów giełdowych i bitcoin na inwestycje. Inni przewidują wzrost notowań złota, powołując się na spowolnienie wzrostu gospodarczego w czołowych mocarstwach i wzrost inflacji.

Rick Rule, wiodący ekspert w dziedzinie zasobów naturalnych i rynku metali szlachetnych, dyrektor Sprott USA (USA), uważa, że rynek złota jest na początku trendu wzrostowego. Z reguły trend wzrostowy rozwija się przez długi czas, przechodząc przez etapy powstawania, wzrostu i tłumienia. Na przykład w ubiegłym stuleciu wzrost notowań złota rozpoczął się w 1971 roku, a zakończył 11 lat później - w 1981 roku. XXI wiek był naznaczony 11-letnim wiecem burzliwym w latach 2000-2011. Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatni okres historii rynku złota, możemy zauważyć, że tylko 4 lata minęły od początku trendu wzrostowego w kursie metali szlachetnych. Dlatego nie można powiedzieć, że cena złota już minęła punkt szczytowy. Najprawdopodobniej trend wzrostowy jest dopiero na początku jego wzrostu i będzie miał długą, 11-letnią ścieżkę rozwoju, jak to było w przeszłości (jeśli nie więcej, biorąc pod uwagę niezwykłą sytuację we współczesnej gospodarce). Dragmetall nie pokonał jeszcze połowy swojej ścieżki wzrostu.

W ostatnich latach kurs złota wzrósł prawie 2 razy - z 1000 do 1800 dolarów. Dla porównania, cena żółtego metalu podczas trendu wzrostowego w latach 70-80. wzrosła 24 razy - z 35 do 850 dolarów. Podczas drugiej tendencji wzrostowej, w 2000 roku, jego cena wzrosła tylko 6 razy - z 256 do 1900 dolarów. W kontekście rynku żółtego metalu konieczne jest uwzględnienie czasu trwania i skali tendencji wzrostowej.

Według eksperta, gdy deponenci są zaniepokojeni siłą nabywczą swoich oszczędności w tradycyjnych aktywach, w tym w walutach, wówczas notowania złota rosną. Jeśli ludność nie ufa depozytom bankowym i obligacjom skarbowym, to ich wybór przypada na metal szlachetny. Co to się dzieje na rynku skarbników? Należy zauważyć, że obecnie istnieje wiele osób, które chcą inwestować pieniądze w papiery wartościowe. Rząd USA oferuje 10-letnie obligacje skarbowe o rentowności 1,25% rocznie, podczas gdy dolar traci swoją wartość w tempie 2-5% rocznie. Kapitał deponenta w obligacjach zmniejszy się o 4% rocznie przez 10 lat, biorąc pod uwagę złożone odsetki. Za 10 lat inwestor otrzyma około jedną trzecią kapitału zainwestowanego w obligacje. Wkrótce dla wszystkich inwestorów stanie się jasne, że „skarbnicy” nie są najlepszym obiektem inwestycyjnym.

Posiadacze rachunków depozytowych w bankach będą również narażeni na ryzyko inflacyjne. Zgodnie z wielkoskalowym planem US Internal Revenue Service, rachunki bankowe będą monitorowane pod kątem transferów środków o wartości ponad 600 dolarów. Celem planu jest zidentyfikowanie zamożnych oszustów podatkowych. Intencje Służby Podatkowej są dobre, jednak nadzór może również prowadzić do naruszenia praw wielu Amerykanów, którzy nie dopuścili się oszustw podatkowych. Prezydent Joe Biden ogłosił rozpoczęcie „Great Reset” systemu bankowego. Powołał Saule Omarov na stanowisko szefa Biura Kontrolera Obiegu Pieniędzy w celu „zakończenia starego systemu bankowego”. Saule Tarihovna Omarova jest amerykańskim naukowcem, profesorem prawa bankowego na Uniwersytecie Cornell. Opowiada się za socjalizowanym systemem bankowym, w którym pod pewnymi warunkami depozyty banków prywatnych podlegają pod bezpośrednią kontrolą banku centralnego. Nowy system bankowy został nazwany „FedAccounts”. Rachunki będą prawdopodobnie denominowane w „FedCoin”, cyfrowej walucie banku centralnego, aby zapewnić skuteczniejsze śledzenie i kontrolę transakcji finansowych obywateli. Rozwój sytuacji w amerykańskim sektorze bankowym wskazuje na niebezpieczeństwo wystąpienia kryzysu finansowego i ewentualnego wycofania przyzwoitej kwoty z rachunków bankowych dość dużej liczby deponentów. Amerykanie woleliby przekierować te pieniądze na aktywa fizyczne - metale szlachetne, które są najlepszą formą ubezpieczenia ryzyka. Złoto w formie fizycznej jest materialnym ucieleśnieniem pieniędzy, które chroni fiat walut przed nadchodzącym upadkiem.

Co przyczyni się do wzrostu kursu złota?

Polityka luzowania ilościowego przez FED i inne wiodące banki centralne sprawi, że inwestorzy pomyśli o złocie. Państwo emituje banknoty na niespotykaną dotąd skalę. Budżet jest wypełniony „nieefektywnymi” pieniędzmi, jeśli uważasz go z punktu widzenia siły nabywczej. Protokół z ostatniego posiedzenia FED wskazuje, że w listopadzie może rozpocząć się redukcja miesięcznych zakupów obligacji (która wyniosła 120 miliardów dolarów). Jest to prawdopodobne, ponieważ Fed stara się utrzymać zaufanie społeczeństwa do swojej strategii inflacyjnej.

Wielkość długu publicznego i deficytu budżetowego w Stanach Zjednoczonych budzi poważne obawy. Na szczeblu federalnym, władze były winne 29 bilionów dolarów. Według amerykańskiej Izby Rachunków bieżąca wartość netto całego systemu ubezpieczeń społecznych przekracza 120 bilionów dolarów. To dużo! Dług ten jest obsługiwany przy użyciu dochodu narodowego, który jest obliczany w następujący sposób: kwota podatków i opłat pomniejszonych o koszty. Z kolei dochód narodowy wychodzi z niedoborem 4 biliony dolarów rocznie. Ta luka w finansowaniu budżetu jest niezwykle trudna do zmniejszenia.

Łączna wartość wszystkich metali szlachetnych i powiązanych aktywów w Stanach Zjednoczonych wynosi tylko 0,5% całkowitych oszczędności i aktywów inwestycyjnych. Udział złota i srebra w ciągu ostatnich 30 lat wzrósł z 1,5% do 2%. Obecnie istnieje każdy powód, aby mówić o początku trendu wzrostowego na rynku złota. Ułatwi to inflacja, ilościowa polityka łagodzenia, wysokie zadłużenie, ujemne stopy procentowe oraz spadek indeksu dolara.

Dragmetall jest atutem, który chroni oszczędności przed inflacją. Amerykański Departament Pracy poinformował, że we wrześniu tego roku stopa inflacji wzrosła do 13-letniego poziomu 5,4%. Miesiąc wcześniej liczba ta wynosiła 5,3%. Jest to najostrzejszy miesięczny wzrost w historii. Inflacja cen hurtowych wzrosła o 8,6% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Okoliczność ta może prowadzić do spadku dochodu przedsiębiorstw, a w rezultacie zaszkodzi cenom akcji. W tym scenariuszu złoto stanie się atrakcyjniejszym atutem dla inwestorów. Wraz z nadejściem zimy sytuacja gospodarcza Amerykanów prawdopodobnie się pogorszy. Administracja Informacji Energetycznej (USA) przewiduje, że rachunki za ogrzewanie dla amerykańskich gospodarstw domowych wzrosną o 50% w porównaniu z rokiem ubiegłym. W ciągu ostatnich kilku miesięcy ceny energii stale rosną. Według Międzynarodowej Agencji Energii światowy kryzys energetyczny zwiększy popyt na ropę w wysokości pół miliona baryłek dziennie, a także przyspieszy inflację i powolne ożywienie gospodarcze po skutkach pandemii. Jeśli koszty energii będą nadal rosnąć, wzrośnie presja inflacyjna, co doprowadzi do spadku aktywności gospodarczej i spowolnienia tempa ożywienia gospodarczego.

Jak wiecie, kurs wymiany żółtego metalu jest wyrażony w walucie amerykańskiej. W konsekwencji, słabszy dolar gra w ręce metalu szlachetnego. Ograniczenie programu luzowania ilościowego Fed może prowadzić do wyższych zysków z obligacji w nadchodzących miesiącach i wzmocnić dolara. Jednak bank centralny USA prawdopodobnie nie podniesie stóp procentowych w średnim okresie. Ujemne stopy procentowe to kolejna okoliczność, która inspiruje złe myśli o przyszłości amerykańskiej waluty. W takich warunkach banki udzielają pożyczek nieoprocentowanych. Ponadto instytucje finansowe płacą teraz klientom za zaciągnięcie pożyczki. Jeśli nie będzie znaczącego wzrostu w dolarze, wtedy żółty metal stanie się poszukiwanym atutem. Jeśli Fed podniesie stopy procentowe do poziomu dodatniego, wówczas kurs złota ucierpi. Jest jednak mało prawdopodobne, aby tak się stało.

Indie wspierają złoto

Sezon ślubów i wakacji w Indiach jest jedną z głównych przyczyn wzrostu cen żółtego metalu. Kraj jest liderem w konsumpcji złota. W 2020 r. wakacje w Indiach nie odbyły się z powodu pandemii. Dlatego w ubiegłym roku wielkość zakupów złota znacznie zmalała. Indianie nadrabiają utracone możliwości: wspaniale świętują znaczące daty i kupują biżuterię z metalu szlachetnego. Teraz kraj z powodzeniem prowadzi kampanię szczepień ludności, co oznacza, że pandemia jest pod względną kontrolą.

Ogólnie rzecz biorąc, kurs metali szlachetnych cierpi z powodu rajdu giełdowego i amerykańskiej waluty. Ci silni konkurenci złota nadal mają atrakcyjność dla inwestorów. Jednak w oparciu o sytuację geoekonomiczną, wszystko może się diametralnie zmienić w średnim okresie, aż do wybuchu „pęcherzyków finansowych”.